Wyjaśnienie:
Kompetencje prezydenta w zakresie polityki zagranicznej powinny zostać zwiększone kosztem kompetencji rządu.
Zgodnie z Konstytucją, to Rada Ministrów prowadzi politykę zagraniczną RP (art. 146), natomiast Prezydent reprezentuje państwo na arenie międzynarodowej (art. 133). Oznacza to, że rząd decyduje o kierunkach działań, a Prezydent wykonuje część funkcji reprezentacyjnych, takie jak ratyfikacja umów czy mianowanie ambasadorów.
W praktyce prowadzi to do sporów kompetencyjnych. Przykładem były konflikty między prezydentem Lechem Kaczyńskim a rządem Donalda Tuska o udział w szczytach UE czy spór między prezydentem Andrzejem Dudą a ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim o nominacje ambasadorów. Prezydent ma prawo mianować przedstawicieli dyplomatycznych, ale zgodnie z ustawą, kandydatów przedstawia mu Minister Spraw Zagranicznych. Prezydent może odmówić podpisania nominacji, co wielokrotnie budziło kontrowersje.
Zwiększenie roli prezydenta wymagałoby zmiany Konstytucji i oznaczałoby przesunięcie ciężaru decyzji z rządu na głowę państwa.
Wyjaśnienie:
Osoby, które mają kilka nieruchomości, powinny płacić podatek od ich wartości (podatek katastralny).
Obecnie w Polsce płacimy podatek od nieruchomości, który zależy od powierzchni domu, mieszkania czy działki. Jego wysokość ustala gmina, opłaca się go raz w roku.
Podatek katastralny to inny sposób liczenia podatku od nieruchomości – zależny od wartości rynkowej mieszkania czy domu. Im droższa nieruchomość, tym wyższy podatek. W debacie publicznej mówi się o wprowadzeniu takiego podatku dla osób, które mają kilka mieszkań (np. trzy lub więcej).
Zwolennicy wskazują, że takie rozwiązanie ograniczy kupowanie mieszkań wyłącznie w celach inwestycyjnych i zarobkowych (na wynajem), spowoduje spadek ich cen, a w konsekwencji ułatwi innym zakup pierwszego mieszkania.
Przeciwnicy tego pomysłu zwracają uwagę, że właściciele mieszkań na wynajem mogą podnieść czynsz, żeby pokryć nowy podatek, co oznacza wyższe koszty dla lokatorów. Jeśli podatek obowiązywałby także od pierwszego mieszkania, to osoby mieszkające w droższych lokalizacjach mogłyby nie mieć pieniędzy, by go opłacić.
Wyjaśnienie:
Prezydent powinien podpisać ustawę obniżającą składkę zdrowotną dla przedsiębiorców.
4 kwietnia 2025 roku Sejm przyjął rządowy projekt ustawy, który przewiduje obniżenie składki zdrowotnej dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.
Zwolennicy tego rozwiązania wskazują, że niższa składka odciąży przedsiębiorców i ułatwi prowadzenie firmy – szczególnie w przypadku osób z niższymi dochodami.
Przeciwnicy wskazują, że przedsiębiorcy zapłacą mniej niż osoby zatrudnione na etacie, które zarabiają tyle samo, co – ich zdaniem – jest niesprawiedliwe. Obawiają się też, że do Narodowego Funduszu Zdrowia trafi mniej pieniędzy.
Wyjaśnienie:
Prezydent powinien domagać się całkowitego odrzucenia Europejskiego Zielonego Ładu.
Europejski Zielony Ład to pakiet inicjatyw politycznych, którego celem jest transformacja ekologiczna Unii Europejskiej oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.
Do jego założeń należy między innymi:
ochrona różnorodności,
wydajny, bezpieczny i przyjazny dla środowiska transport,
strategia przemysłowa na rzecz konkurencyjnej, ekologicznej i cyfrowej Europy,
czysta transformacja energetyczna.
Przeciwnicy Zielonego Ładu twierdzą, że jest on zbyt restrykcyjny, uderza w niektóre grupy zawodowe, a jego wdrożenie może wiązać się z wysokimi kosztami dla obywateli.
Zwolennicy uważają, że Europejski Zielony Ład ma fundamentalne znaczenie dla zahamowania zmian klimatu oraz wzrostu innowacyjności gospodarki europejskiej dzięki zielonym inwestycjom.
Wyjaśnienie:
Unia Europejska powinna mieć mniejszy wpływ na polską politykę wewnętrzną.
Podział kompetencji między Unią Europejską i jej państwami członkowskimi:
wyłączne kompetencje UE – obszary, w których decyzje podejmuje UE np. polityka celna,
kompetencje dzielone – obszary, w których UE i państwa działają wspólnie,
kompetencje państw członkowskich - m.in. polityka wewnętrzna państw członkowskich.
Polityka wewnętrzna, obejmująca m.in. zdrowie, kulturę, edukację czy sądownictwo, pozostaje w gestii państw członkowskich. W takich sprawach Unia Europejska nie może narzucić rozwiązania, lecz posiada narzędzia miękkiego wpływania. Ich wykorzystywanie przez UE jest przedmiotem sporu politycznego.
Wyjaśnienie:
Aborcja do 12. tygodnia ciąży powinna być legalna, niezależnie od przyczyny.
Obecnie aborcja w Polsce jest legalna wyłącznie w dwóch przypadkach:
- ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety,
- zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (np. gwałtu lub kazirodztwa).
Od lat różne środowiska obywatelskie i polityczne zabiegają o zmiany obowiązujących przepisów.
Najczęstsze propozycje to:
- wprowadzenie legalnej aborcji na żądanie kobiety do 12 tygodnia ciąży,
- przywrócenie możliwości legalnej aborcji w przypadku ciężkich i nieodwracalnych wad płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (tzw. trzeciej przesłanki),
- całkowity zakaz przerywania ciąży.
Wyjaśnienie:
Prezydent powinien wspierać powstanie wspólnej europejskiej armii.
Pomysł stworzenia wspólnej europejskiej armii zyskał na znaczeniu po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę i wypowiedziach Donalda Trumpa, sugerujących, że USA mogłyby wycofać się z gwarancji ochrony europejskich sojuszników w ramach NATO.
Obecnie każde państwo członkowskie ma własną armię. UE prowadzi współpracę obronną (np. w ramach PESCO), ale nie ma jednej, zintegrowanej armii. Platformą współpracy większości państw członkowskich UE na gruncie militarnym jest NATO i do tej pory ta współpraca była uważana za wystarczającą.
Zwolennicy wspólnej armii uważają, że zwiększy ona bezpieczeństwo Europy, uniezależni ją od USA i umożliwi lepszą koordynację działań. Podkreślają, że UE powinna mieć zdolność samodzielnego reagowania na zagrożenia, zwłaszcza w obliczu wojny w Ukrainie czy niepewnej polityki USA.
Przeciwnicy obawiają się utraty suwerenności w sprawach obrony narodowej, wysokich kosztów i trudności w osiągnięciu zgody między państwami o różnych interesach i potencjale militarnym. Wskazują, że taki ruch mógłby osłabić NATO, a UE powinna raczej wzmacniać tę strukturę. Argumentują również, że wystarczy wzmocnienie europejskiego przemysłu obronnego i zdolności bojowych poszczególnych armii narodowych.
Wyjaśnienie:
Polska powinna uzależniać dalsze wsparcie Ukrainy od przeprowadzenia ekshumacji na Wołyniu.
W czasie II wojny światowej, w latach 1943-45, na Wołyniu (obecnie część Ukrainy) doszło do masowych mordów na ludności polskiej. Zginęło wtedy – według różnych szacunków – od 40 do 100 tysięcy osób. Zbrodni dokonały oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Wiele ofiar spoczywa w bezimiennych grobach, a rodziny do dziś nie mogą ich godnie upamiętnić. Strona polska od lat zabiega o możliwość ekshumacji i upamiętnienia ofiar.
Polska od 2022 roku intensywnie wspiera Ukrainę w wojnie z Rosją (militarnie, finansowo i humanitarnie). Niektórzy uważają, że dalsza pomoc powinna być uzależniona od zgody Ukrainy na godne upamiętnienie ofiar.
Inni twierdzą, że pomoc nie powinna zależeć od rozwiązania sporów historycznych. Ich zdaniem w obliczu rosyjskiej agresji ważniejsze są solidarność i bezpieczeństwo regionu. Podkreślają też, że temat Wołynia wymaga delikatnego, długofalowego dialogu, a nie stawiania ultimatum.
Wyjaśnienie:
Wszyscy mężczyźni (obywatele Polski) powinni przejść obowiązkowe przeszkolenie wojskowe.
Po zawieszeniu obowiązkowej służby wojskowej w 2009 r. w Polsce nie ma powszechnego poboru ani innej obowiązkowej formy przygotowania wojskowego dla obywateli. Obecnie funkcjonują dobrowolne formy umożliwiające odbycie służby lub szkolenia: Wojska Obrony Terytorialnej, dobrowolna zasadnicza służba wojskowa oraz dobrowolne szkolenia organizowane przez MON – trwające ok. miesiąca.
W obecnej sytuacji geopolitycznej pojawiają się głosy, że zbyt mała liczba mieszkańców Polski jest przygotowana do obrony kraju w sytuacji wojny. Rząd proponuje upowszechnienie dobrowolnych szkoleń wojskowych dla wszystkich mężczyzn.
Zwolennicy obowiązkowego przeszkolenia wojskowego (np. min. tygodniowego kursu dla każdego mężczyzny) uważają, że zwiększa to bezpieczeństwo kraju, buduje rezerwy wojskowe i wzmacnia obywatelską odpowiedzialność. Wskazują na zagrożenie ze strony Rosji i potrzebę lepszego przygotowania społeczeństwa do sytuacji kryzysowych.
Przeciwnicy takiego rozwiązania podnoszą argumenty o wolności wyboru, kosztach i niewydolności systemu, który musiałby objąć setki tysięcy osób rocznie. Obawiają się też obniżenia jakości masowych szkoleń.
Wyjaśnienie:
Państwo powinno budować niskoczynszowe mieszkania na wynajem.
Budowanie mieszkań przez państwo na wynajem niskoczynszowy to inicjatywa publiczna polegająca na tym, że instytucje publiczne – rządowe lub samorządowe – wykorzystują środki publiczne, aby budować mieszkania, które potem obywatele mogą wynajmować płacąc czynsz niższy niż rynkowy.
Dotychczas główną formą wspierania dostępności mieszkań było udzielanie tanich kredytów hipotecznych (państwo pokrywało część kosztów kredytu), o które mogą się ubiegać osoby do 45. roku życia, które kupują swoją pierwszą nieruchomość.
Zwolennicy budowy przez państwo mieszkań na wynajem niskoczynszowy zwracają uwagę, że takie rozwiązanie może zwiększyć dostęp do mieszkań dla rodzin, które tego szczególnie potrzebują, a nie stać ich na zakup własnego mieszkania. Zwracają też uwagę, że dotychczasowy system dopłat do kredytów powodował wzrost cen mieszkań.
Przeciwnicy obawiają się wysokich kosztów takich inwestycji i braku efektywności tego programu. Uważają też, że rynek powinien regulować się sam – bez interwencji państwa.
Wyjaśnienie:
Wartości chrześcijańskie powinny być podstawą polityki społecznej państwa.
Według spisu powszechnego z 2021, 72,5% Polek i Polaków deklaruje przynależność do wyznań chrześcijańskich.
W Polsce toczy się spór dotyczący tego, czy wartości chrześcijańskie powinny stanowić podstawę decyzji w obszarach takich jak zdrowie, edukacja czy polityka rodzinna (np. w kwestii aborcji, edukacji seksualnej czy rozwodów).
Zwolennicy stwierdzenia argumentują, że skoro większość społeczeństwa identyfikuje się z chrześcijaństwem, wartości z nim związane powinny być fundamentem działań państwa. Wskazują również, że chrześcijaństwo stanowi istotny element polskiej historii i tożsamości narodowej.
Przeciwnicy podkreślają, że państwo powinno być neutralne światopoglądowo, a wartości religijne nie powinny być narzucane wszystkim obywatelom za pomocą prawa. Zwracają też uwagę na zbyt duży – ich zdaniem – wpływ instytucji kościelnych na politykę społeczną.
Wyjaśnienie:
Należy obniżyć koszt kredytów, nawet jeśli grozi to wzrostem inflacji.
Obniżenie kosztów kredytów najczęściej jest konsekwencją decyzji o obniżeniu stóp procentowych przez Narodowy Bank Polski.
Dzięki temu osoby spłacające kredyty – szczególnie hipoteczne – mogą płacić niższe raty. Z drugiej strony, niższe stopy procentowe oznaczają niższe oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych, tracą więc osoby, które oszczędzają.
Taka decyzja może jednak również prowadzić do wzrostu inflacji, bo niższe koszty kredytów zwiększają konsumpcję, a tym samym zwiększa się też ilość pieniędzy w obiegu gospodarczym.
Wyjaśnienie:
Wszystkie szczepienia powinny być dobrowolne.
W Polsce część szczepień – na przykład przeciwko odrze, polio czy gruźlicy – jest obowiązkowa. Obowiązek ten wynika z przepisów prawa i ma na celu ochronę zdrowia publicznego, m.in. poprzez ograniczanie rozprzestrzeniania się groźnych chorób zakaźnych.
Zwolennicy dobrowolności szczepień uważają, że decyzja o zaszczepieniu siebie lub dziecka powinna należeć wyłącznie do osoby zainteresowanej lub rodziców.
Przeciwnicy takiego rozwiązania argumentują, że rezygnacja z obowiązkowych szczepień może obniżyć tzw. odporność populacyjną. To z kolei może zwiększyć ryzyko wybuchu epidemii chorób, które wcześniej były pod kontrolą. Zwracają uwagę, że obowiązkowe szczepienia chronią nie tylko osoby zaszczepione, ale też tych, którzy z powodów zdrowotnych nie mogą się zaszczepić.
Wyjaśnienie:
Ochrona wolności słowa w Internecie jest ważniejsza niż przeciwdziałanie dezinformacji.
Wolność słowa to jedno z podstawowych praw człowieka, chronione zarówno przez Konstytucję RP, jak i Kartę Praw Podstawowych UE. W Internecie jest jednak coraz częściej konfrontowana z problemem dezinformacji – czyli celowego rozpowszechniania fałszywych lub wprowadzających w błąd treści, często w celu uzyskania korzyści politycznych lub destabilizacji sytuacji w kraju.
UE wprowadziła Akt o usługach cyfrowych (DSA), który zobowiązuje platformy internetowe do podejmowania działań ograniczających rozprzestrzenianie dezinformacji. Jednak zgodnie z zapisami aktu dezinformacja nie jest nielegalna i nie ma obowiązku jej usuwania.
Prezydent, jako strażnik Konstytucji, może zabierać głos w sprawach wolności słowa oraz wpływać na kierunek legislacji dotyczącej Internetu i mediów poprzez wetowanie lub podpisywanie odpowiednich ustaw.
Zwolennicy stawiania wolności słowa na pierwszym miejscu uważają, że państwo nie powinno ingerować w treści publikowane w sieci, bo łatwo może to prowadzić do cenzury.
Przeciwnicy wskazują, że niekontrolowana dezinformacja może zagrażać społeczeństwu (np. poprzez rozpowszechnianie fałszywych informacji o sytuacji epidemicznej) lub państwu (np. poprzez ingerowanie w proces wyborczy).
Wyjaśnienie:
Prezydent powinien podpisać ustawę, która odbiera 800+ niepracującym osobom z Ukrainy.
Obecnie świadczenie 800+ przysługuje obywatelom Ukrainy legalnie przebywającym w Polsce, niezależnie od ich statusu zawodowego. W poprzednim roku wprowadzono dodatkowy warunek: dzieci muszą uczęszczać do polskich placówek edukacyjnych, aby rodziny mogły otrzymać świadczenie.
Zwolennicy uzależnienia wypłacania świadczenia 800+ obywatelom Ukrainy od podjęcia przez nich pracy wskazują, że pozwoli to zapobiec nadużywaniu przez obywateli Ukrainy polskich świadczeń socjalnych.
Przeciwnicy wyrażają obawy, że takie ograniczenie może uderzyć w osoby, które nie mogą podjąć pracy z powodów zdrowotnych lub opieki nad niesamodzielnymi członkami rodziny. Zwracają też uwagę, że zdecydowana większość osób z Ukrainy przebywających w Polsce już obecnie pracuje i nie ma potrzeby wprowadzania tego typu obostrzeń.
Wyjaśnienie:
Edukacja zdrowotna powinna być obowiązkowym przedmiotem szkolnym.
W 2024 roku Ministerstwo Edukacji Narodowej opracowało podstawę programową nowego przedmiotu – edukacji zdrowotnej, który miał być wprowadzony jako obowiązkowy w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych. Obejmuje on m.in. wiedzę o zdrowym stylu życia, zdrowiu psychicznym, seksualności, profilaktyce uzależnień, odżywianiu czy aktywności fizycznej.
Pod wpływem krytyki ze strony części środowisk politycznych, wybranych organizacji rodzicielskich i niektórych ekspertów, MEN wycofało się z obowiązkowości. Przedmiot zostanie wprowadzony w szkołach od roku szkolnego 2025/26, ale tylko dla chętnych uczniów (można będzie z niego zrezygnować).
Kontrowersje dotyczyły przede wszystkim tego, jakie treści miałyby się znaleźć w programie. Krytycy obawiali się ideologizacji, zbyt dużego nacisku na edukację seksualną, pomijania roli rodziny. Wskazywali też na przeładowanie planu lekcji i brak przygotowania nauczycieli.
Zwolennicy obowiązkowej edukacji zdrowotnej argumentują, że dzieci i młodzież zmagają się z kryzysem zdrowia psychicznego, problemami z dietą, brakiem ruchu, używkami i dezinformacją w internecie. Uważają, że szkoła powinna przekazywać rzetelną wiedzę na temat zdrowia w ramach profilaktyki, która obejmuje wszystkich.
Wyjaśnienie:
Uznanie wszystkich dotychczasowych nominacji sędziów za legalne leży w interesie państwa, niezależnie od sporu wokół ich powołania.
W Polsce od kilku lat trwa spór dotyczący legalności powołań sędziów przez nową Krajową Radę Sądownictwa, utworzoną w 2018 r. w wyniku zmian w ustawie o KRS. Członkowie-sędziowie są wybierani na jej podstawie przez Sejm, a nie – jak wcześniej – przez środowiska sędziowskie.
Trybunał Sprawiedliwości UE i Europejski Trybunał Praw Człowieka – uznały, że nowa Krajowa Rada Sądownictwa nie gwarantuje niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej, a więc część powołań sędziów może być niezgodna z prawem. W efekcie sporu o legalność powołania sędziów przez nowy skład Krajowej Rady Sądownictwa część wydawanych przez nich wyroków jest kwestionowana.
Prezydent powołuje sędziów na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa.
Zwolennicy uznania wszystkich dotychczasowych nominacji za legalne argumentują, że niejasność statusu wielu sędziów grozi podważaniem tysięcy wyroków, a w konsekwencji paraliżem sądownictwa i ograniczeniem zaufania obywateli do państwa.
Z kolei przeciwnicy uważają, że nierespektowanie orzeczeń sądów europejskich i brak weryfikacji powołań godzi w praworządność i zasadę trójpodziału władzy.
Wyjaśnienie:
Polska powinna wprowadzić podatek od cyfrowych gigantów (międzynarodowych firm prowadzących w Internecie działalność skierowaną do polskich użytkowników).
Podatek cyfrowy to propozycja opodatkowania globalnych firm technologicznych, które oferują swoje usługi użytkownikom w Polsce, ale zazwyczaj płacą podatki w innych krajach – często tam, gdzie mają siedziby lub gdzie mogą korzystać z korzystniejszych systemów podatkowych. Obecnie te firmy generują znaczne zyski, ale ich rzeczywisty wkład podatkowy w Polsce jest minimalny.
Wprowadzenie takiego podatku miało być odpowiedzią na lukę w opodatkowaniu gospodarki cyfrowej. Polska deklarowała poparcie dla tego rozwiązania, jednak działania zostały wstrzymane w oczekiwaniu na międzynarodowe porozumienie wypracowywane w ramach OECD. W 2021 r. kilkadziesiąt państw – w tym Polska – uzgodniło ogólne zasady opodatkowania największych korporacji cyfrowych, ale do dziś nie wprowadzono jednolitych przepisów w UE ani ustawy krajowej.
Prezydent może mieć wpływ na kierunek polityki podatkowej, inicjując, podpisując lub wetując ustawy regulujące opodatkowanie dużych firm cyfrowych.
Zwolennicy podatku podkreślają potrzebę sprawiedliwości – lokalne firmy płacą podatki w Polsce, a giganci cyfrowi konkurują z nimi bez ponoszenia takich kosztów. Nowy podatek mógłby przynieść też znaczące wpływy do budżetu państwa.
Przeciwnicy obawiają się, że firmy te przerzucą koszty podatku na konsumentów, np. przez podwyżki cen reklam czy usług. Wskazują również, że jednostronne wprowadzenie podatku mogłoby wywołać napięcia dyplomatyczne – zwłaszcza z USA, które bronią interesów swoich firm i w przeszłości naciskały na kraje europejskie, by powstrzymały się od takich działań.
Wyjaśnienie:
Migranci próbujący przekroczyć granicę poza przejściami granicznymi powinni być odsyłani z powrotem.
W 2024 roku Straż Graniczna odnotowała blisko 30 000 prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z Białorusią, głównie przez osoby z krajów objętych konfliktami i kryzysami humanitarnymi, takich jak Syria, Somalia czy Afganistan. W odpowiedzi wprowadzono m.in. strefę buforową na Podlasiu i zmodernizowano zaporę graniczną.
Zgodnie z prawem międzynarodowym, każda osoba ma prawo ubiegać się o azyl niezależnie od tego, jak przekroczyła granicę. Tymczasem od 2023 r. obowiązują przepisy, które pozwalają Straży Granicznej wydać decyzję o opuszczeniu terytorium RP osobie zatrzymanej po nielegalnym przekroczeniu granicy – z pominięciem procedury azylowej, jeśli nie została ona zgłoszona od razu. W marcu 2025 roku wprowadzono nowe przepisy, które umożliwiają Ministrowi Spraw Wewnętrznych czasowo ograniczyć możliwość składania wniosków o azyl na określonych odcinkach granicy – na okres do 60 dni, z możliwością przedłużenia za zgodą parlamentu.
Zwolennicy tezy zawartej w stwierdzeniu uważają, że takie podejście zniechęci do nielegalnej migracji, zapobiegnie kolejnym kryzysom na granicy oraz zwiększy bezpieczeństwo Polski. Wskazują, że osoby, które przybywają do UE powinny robić to zgodnie z procedurami.
Przeciwnicy wskazują na niehumanitarne i niezgodne z prawem międzynarodowym aspekty takiego rozwiązania. Podkreślają trudną sytuację migrantów, dla których przekroczenie granicy w oficjalnych punktach i zgodnie z procedurami bywa nierealne.
Wyjaśnienie:
Prezydent powinien zawetować ustawę wprowadzającą związki partnerskie osób tej samej płci.
W Polsce nie istnieje ustawa regulująca związki partnerskie – zarówno dla par jednopłciowych, jak i różnopłciowych. Jednak pary różnopłciowe mogą zawrzeć małżeństwo, a pary jednopłciowe nie mają obecnie żadnej możliwości formalizacji swojego związku.
W praktyce skutkuje to brakiem dostępu lub istotnymi utrudnieniami m.in. w takich sprawach jak wspólne rozliczanie podatków, ustawowe dziedziczenie, wspólność majątkowa, prawo do organizacji pochówku partnera, dostępu do niektórych świadczeń społecznych czy prawo do uczestniczenia w wychowaniu dzieci partnera.
Prezydent może zawetować ewentualną ustawę, jeśli uzna, że jest niezgodna z Konstytucją lub budzi istotne kontrowersje społeczne.
Zwolennicy weta uważają, że związki partnerskie osób tej samej płci podważają tradycyjny model rodziny i mogą otwierać drogę do dalszych zmian, takich jak adopcja dzieci przez pary jednopłciowe czy zrównanie związków partnerskich z małżeństwem – co, ich zdaniem, byłoby sprzeczne z Konstytucją.
Przeciwnicy podkreślają, że weto blokowałoby rozwiązanie realnych problemów prawnych setek tysięcy obywateli i obywatelek, a Polska pozostaje jednym z niewielu państw europejskich, które nie pozwalają na formalizację związku parom jednopłciowym.
Uwaga
W przypadku zbyt dużej liczby pytań
udzielono odpowiedzi "nie mam zdania".
Nie możemy na tej podstawie wyliczyć dopasowania.
Zachęcamy do powrotu do listy pytań, zapoznania się z wyjaśnieniami dotyczącymi każdego ze stwierdzeń, a następnie wyrażenia swojego zdania.
W przypadku dużej liczby pytań
udzielono odpowiedzi "nie mam zdania".
Zachęcamy do powrotu do listy pytań, zapoznania się z wyjaśnieniami dotyczącymi każdego ze stwierdzeń, a następnie wyrażenia swojego zdania.
Przełoży się to na końcową jakość wyniku testu.
Uwaga
W przypadku zbyt dużej liczby pytań
udzielono odpowiedzi "nie mam zdania".
Zachęcamy do powrotu do listy pytań, zapoznania się z wyjaśnieniami dotyczącymi każdego ze stwierdzeń, a następnie wyrażenia swojego zdania.
Przełoży się to na końcową jakość wyniku testu.